Czas wkrótce po urodzeniu dziecka to czas wielkiej radości, ale też wielkich trosk i ogromnego zmęczenia dla wszystkich domowników. Z mojego doświadczenia i opowieści wielu znajomych matek wiem, że pierwsze tygodnie życia noworodka zlewają się w jeden ciąg bez wyraźnego podziału na dzień i noc, z rytmem wyznaczanym karmieniem, zmianami pieluszek i częstymi – zbyt częstymi! – pobudkami. W takiej sytuacji wyjście na kilka godzin w obce miejsce, takie jak studio fotograficzne, staje się nie lada wyprawą, szczególnie, jeśli nasz Maluch rzadko śpi tak spokojnie jak noworodki stylizowanych fotografiach. Co więcej, kiedy Maluszek najczęściej zasypia tylko przy piersi i jest wrażliwy na wszystko co dzieje się dookoła, może być trudno nawet wyobrazić sobie, że można mu zrobić takie zdjęcia. A przecież chcielibyście utrwalić te pierwsze wspólne chwile na pięknych kadrach. Rozwiązaniem może być sesja noworodkowa lifestyle, na której to ja odwiedzam Was i fotografujemy w warunkach najwygodniejszych zarówno dla młodych rodziców, jak i dziecka. Dzięki temu macie pod ręką wszystkie akcesoria potrzebne przy dziecku i nie musicie zaburzać codziennej rutyny posiłków i drzemek. W znajomych, domowych wnętrzach dziecko będzie spokojniejsze i uchwycimy intymne piękno okresu noworodkowego.
Sesja nie musi odbyć się już kilka dni po porodzie. Mały Janek na tych zdjęciach ma cztery tygodnie i jak na noworodka jest już bardzo komunikatywny. Bardzo wcześnie zaczął się uśmiechać. W sumie wcale mu się nie dziwię. Do takich rodziców można się uśmiechać cały czas.
To nasze drugie wspólne fotograficzne spotkanie. Za pierwszym razem fotografowałam ślub Anety i Wojtka, a wybrane kadry z fotoreportażu możecie zobaczyć tutaj.
Jeśli chcesz zobaczyć więcej zdjęć Maluszków z naturalnych sesji, zajrzyj do tej galerii.